środa, 13 marca 2013

Czar RTLu i nie tylko

   Podczas jednej z wielu konferencji na skype, przypadkiem ktoś podrzucił temat anime. Pierwsze co zawędrowało do głowy to Dragon Ball, który pustoszył podwórka gromadząc dzieci przed telewizorami.
   Za dzieciaka mieliśmy wiele rozrywek. Nie dzieliły nas partie, majątki nie robiły przepaści. O szóstej rano w wakacyjny czas potrafiliśmy się zbierać i iść na basen, czas wspaniałej beztroski. Jedną z rzeczy która nas tak łączyła to kanał RTL 7 i jego blok z anime. Pierwsze z jakim się spotkałem to właśnie Dragon Ball, lecz kanał miał w swoim repertuarze jeszcze inne produkcje. Pojawiały się takie tytuły jak: Dr. Slump, Łowca Dusz (Soul Hunter), Rycerze Zodiaku (Saint Seiya), Magiczni Wojownicy (Slayers), Yaiba - Legendarny Samuraj (Ken'yū Densetsu Yaiba), Wojowniczki z krainy marzeń (Majikku naito reiāsu) oraz Tajemnicze złote miasta (Taiyō no Ko Esuteban). Niektóre z nich znajdziemy na stronie Anime Shinden, którą kiedyś pokazała mi pani Katarzyna, za co po dziś dzień dziękuje.
   Chodząc do szkoły i beztrosko użytkując swój wolny czas, zapoznawałem się z kolejnymi produkcjami anime. Nie uważam się za wielkiego znawce, od paru lat jestem do tyłu w tym świecie, lecz jest kilka tytułów które chciałbym wam przedstawić. Kurokami - zapadło mi mocno w pamięć ze względu na charyzmatyczną bohaterka i dobrze zrobioną fabułę. Canaan - historia kobiety która cierpi na synestezje. Cat Shit One - coś nietypowego, ciekawa koncepcja przedstawienia wojny. Cowboy Bebop - świetny klimat. Full Metal Alchemist - jedna z lepszych historii i najciekawszy morał ze wszystkich anime jakie oglądałem. Hellsing - perełka w kolekcji anime które obejrzałem, gorąco polecam każdemu tą serię. Prócz wymienionych parę tasiemców typu Bleach, Naruto, One Piece itd.
   Odnośnie perełki to jak dla mnie jeden z lepszych openingów w anime.


 

poniedziałek, 4 marca 2013

Życie w chmurze

   Moja systematyczność skończyła się później, niż się spodziewałem. Lenistwo jest tak interesujące, że postanawiam poświęcić mu więcej czasu.
   Zastanawialiście się kiedyś nad czasami w których przyszło nam żyć? Coraz więcej informacji trzymanych jest w chmurze, gdzieś pomiędzy czymś. Prosty przykład, platforma steam, na której nabywamy gry. Nie wiem czy ludzie czytają regulaminy, wątpię. My jako użytkownik konta steam, płacąc za daną produkcje nie kupujemy gry, wypożyczamy ją na czas nieokreślony. Ludzie kupują książki elektroniczne na swoje kindle i inne sprzęty do czytania. Dużo informacji przechowujemy na wirtualnych dyskach. Bankowość internetowa, e-urzędy (które nie zbyt działają w naszym kraju) i wiele innych rzeczy. Czy to jest nasze? Przecież nie mamy tego fizycznie, nie możemy dotknąć, postawić na półce. Czas by zacząć zmieniać prawo o własności? Prócz tych rzeczy, dręczy mnie jeszcze jedno. W życiu codziennym, internet jest już czymś normalnym.Ułatwienia w płatnościach, powszechny dostęp informacji, dostęp do kultury oraz to co wymieniłem parę linijek wyżej. Co będzie jak ta chmura pierdolnie, jak wszystko padnie, nie ważne z jakich powodów. Stracimy coś, za co zapłaciliśmy, a co nigdy nie było nasze. Ile rzeczy zostanie wstrzymane. Przed moimi oczami rysuje się obraz społeczeństwa, które jest zdezorientowane, niezdolne do działań. Swoją drogą, wydajemy pieniądze na wojsko by kraj był bezpieczny, rozumiem i akceptuje. Czy nasz kraj gotowy jest by odeprzeć terroryzm w sieci? Czy nasze państwo jest zabezpieczone w należyty sposób? Internet odgrywa w naszym życiu coraz większą rolę, co każdy, nawet ciężko myślący zauważy. Jak dla mnie w szkołach prócz pierwszej pomocy (której nadal jest za mało), zachowania w czasie wojny, powinno się też wspominać o bezpieczeństwie w sieci. Od zabezpieczania swojego komputera do obrony przez zagrożeniami z ów sieci płynącymi.