środa, 14 czerwca 2017

Borsucza Lupa: Targi E3

Jak co roku odbyły się targi elektronicznej rozrywki. Często te targi nazywane są świętem graczy. Otóż nic bardziej mylnego. Oczywiście, jest to święto, lecz nie graczy a developerów i firm zajmujących się public relations. Firmy starają się zaszczepić w nas hype na daną produkcję (tutaj punkt dla antyszczepionkowców), pokazują gry w które w większości wyjdą za dwa bądź trzy lata. Jak każdy oglądający miałem swoją listę życzeń i jeśli mam być szczery, w mojej opinie to było o wiele gorsze E3, niż w roku poprzednim.

Subiektywne podsumowanie targów zacznę od konferencji Electronic Arts, na której tak na prawdę, tylko dwie gry wzbudziły we mnie jakieś tam zainteresowanie. The Way Out zapowiada się interesująco. W końcu jest szansa na interesującą grę kooperacyjną, jednocześnie nie polegającą na ciągłym strzelaniu do wszystkiego co się rusza. Zdaje sobie sprawę, że gier takich jest więcej, ale wśród gier z półki AAA to wciąż rzadkość. Star Wars Battlefront II wygląda ładnie i ma opowiadać historię pomiędzy Powrót Jedi a Przebudzenie Mocy, dodatkowo wpisuje się w kanon Gwiezdnych Wojen. Warto też napomnieć że EA zrezygnowało z płatnych DLC do Battlefronta II. Z gier sportowych najciekawiej wygląda ta o koszykówce. 

Konferencja Microsoftu to w skrócie historia o rozdzielczości 4K. Potężniejsza wersja xbox'a nazywać będzie się XBOX ONE X - ps. to nie żart. Z samych gier bardzo podobał mi się indyk The Last Night, który po prostu przedstawia uwielbiany przeze mnie klimat i ma ładną pikselową grafikę. Zwrócić uwagę należy również na Dragon Ball Fighter Z, z piękną, rysowaną oprawą. Ogłoszono w końcu premierę Cuphead (29 września). Konferencję Microsoftu zakończę ładnym, oskryptowanym do bólu zwiastunem nowego Metro: Exodus.

Ubisoft w tym roku pokazał na targach klasę. Zdecydowania najlepsza konferencja, nie bali się rzeczy dziwnych i pokazali ładne gry. Mario Rabbits Kingdom Battle, gra po której twitter zawrzał. RPGowe Mario zawsze dobrze się sprzedawało i moim zdaniem, ta gra tylko to potwierdzi. Dostaniemy także dwa South Parki, jeden z podtytułem The Fractured but Whole oraz Phone Destroyer. Dostaniemy więcej dobrej rozrywki i to w wersji na komputery, konsole i urządzenia mobilne. Jak co roku, jak pojawia się Just Dance, mam ochotę kupić, nie ważne jak dziwne show wokół tej gry zrobi Ubi. Największą perłą wśród konferencji Ubisoftu, a tak naprawdę wśród całych targów E3 jest Beyond Good & Evil 2. Sprzedali nam nostalgię i zrobili to cholernie dobrze, sprawili że zimne serce gracza wzruszyło się choć na moment.

Sony jak co roku zaczęło koncertem, tym razem muzyka średnio trafiła w moje gusta. Pod względem gier też nie zachwycili. Pierwszy ból w sercu to Monster Hunter World który wychodzi na Playstation 4 a pomija konsole od Nintendo. Remasterowany Shadow of the Colossus, który jest dobrą grą, więc czemu nie. No i nowy Batman Spider Man, który wygląda bardzo interesująco, chyba jedyna gra z konferencji Sony w którą naprawdę chciałbym zagrać.

Pokaz Nintendo był jak zawsze w ich specyficznym stylu. Zapowiedzieli sporo gier na Switcha, co cieszy. Wszystkie gry o N stały tak naprawdę w cieniu Metroid Prime 4, którego de facto zobaczyliśmy tylko logo. Z rzeczy wartych odnotowania to RPG Pokemony na Switcha, nowy Yoshi oraz Rocket League z między platformowym multiplayerem. Większość rzeczy mają pokazać na dniach w swoim Treehouse. Największym minusem konferencji Nintendo był brak gier na 3DSa.

Konferencja Bethesdy była dla mnie nijaka, więc pomijam. O PC Gaming Show z litości nie wspomnę. Na tych targach położono spory nacisk na VR. Dowiedzieliśmy się również że Skyrim jest wszechobecny, że piraci to nowe zombie wirtualnej rozrywki i że w końcu zaczyna stawiać się na nowe marki. Największym zawodem targów był brak Gwinta na PC Gaming Show, bo braku Cyberpunka spodziewałem się.

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Bloger marnotrawny.

Z pochyloną głową wracam do miejsca gdzie niegdyś czułem się spokojnie, gdzie byłem panem na włościach, skąd wyruszałem w swoje podróże. Takimi opisami mógłbym się tłumaczyć z braku wpisów. Prawda jest taka, że po prostu nie miałem czasu na pisanie na tym blogu, co nie znaczy że nie pisałem wcale. Doszło kilka komercyjnych tekstów i pisanie przygód do gier RPG.

Prócz pisania przygód RPG dla dwóch grup graczy, nadrabiałem kilka książek, komiksów i gier. By ten wpis nie był pusty chcę polecić Publiczne Egzekucje napisane przez Nigela Cawthorne'a. Nie można powiedzieć, że czytałem z zapartym tchem, lecz z pewnością dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy. Książka obala bardzo popularne mity na temat różnych rodzajów egzekucji. Najciekawszym rozdziałem zdecydowanie jest ten, traktujący o Rewolucji Francuskiej, bo przybliża nam działania francuskiej konspiracji. Z jej pomocą, można też napisać kilka scen, które zapadną graczom czy czytelnikom w pamięć.

W swoim tempie przerabiam także Fire Emblem Echoes: Shadows of Valentia na konsolę 3DS. Mam strasznie mieszane uczucia co do tej gry. Są momenty za które ubóstwiam grę i momenty przez które nie chce mi się w nią grać. Na pewno napiszę o FE Echoes coś, ale będą to bardziej wrażenia niż pięknie zapakowana recenzja. Komiksowo zaś zanurzony jestem w trwające wydarzenie Marvela, Secret Empire. Nie powiem, jestem zaintrygowany tym co tam się dzieje i jak to wpłynie na uniwersum. Chyba tyle można powiedzieć by nie robić spoilerów. Łatwy dostęp do komiksów mam poprzez aplikację Marvel Unlimited. Jest też open beta Gwinta, gry karcianej od CDP Red, która wciągnęła mnie strasznie. Jest wymagająca i nagradza za myślenie, a za błędy karze, dzięki czemu daje satysfakcję z gry. Open Beta ma mnóstwo błędów, wiele rzeczy do poprawienia, mimo tego zachęcam do spróbowania swoich sił.

Prawdopodobnie pojawi się też wpis o małej knajpce, otwartej nieopodal mojego domu. Muszę tylko dogadać się z właścicielami, przemyśleć formę wpisów oraz znaleźć czas i chęci. Po pierwszej wizycie jestem lekko zmieszany i chyba trudno mi wyrobić sobie jakąkolwiek opinię.

Prócz tego bloga, prowadzę jeszcze Dementrium oraz Kośćmi Po Stole. Na tym pierwszym są surowe opowiadania, obecnie seria tworzona dla społeczności. Drugi jest bardziej sumieniem Mistrza Gry, gdzie dziele się swoim, jakimś tam doświadczeniem. Do tego czas porobić porządki na blogach, zrobić aktualizację linków. Jest też pewien projekt, ale o tym w dalekiej przyszłości.